Każda osoba zna poradniki czy grafiki informujące nas o tym, co robią milionerzy, a co my powinniśmy wprowadzić do swojego życia, aby stać się takimi, jak oni. Tymczasem ani wczesne wstawanie, ani regularne ćwiczenia, ani nawet oszczędzanie nie jest tym, co możemy bez problemu zaaplikować do naszej codzienności. Jest jednak coś, co pomoże nam bez względu na to, ile zarabiamy.
Kim jest prawdziwy milioner?
Milionerzy to nie ludzie z przypadku, którym udało się wygrać na loterii. Milionerem określamy osobę, która w skali roku zarabia milion dolarów, co oznacza, że potrafią przez cały rok tak prowadzić swój biznes na takim poziomie, żeby zyski faktycznie opiewały na tę kwotę. Jak nie ciężko się domyślić, nie każdy z nas jest w stanie osiągnąć takich wyników, zwłaszcza jeśli nie możemy pozwolić sobie na odejście z pracy i zajęcie się na pełny etat rozwijaniem swojej działalności. Nie oznacza to jednak, że nic z życia milionerów nie możemy przełożyć do swojej codzienności. Ale nie ma to niczego wspólnego ze wczesnym wstawaniem czy piciem dwóch litrów wody dzienni.
Redukcja kosztów i zwiększenie oszczędności
Nie każdy z nas może sobie pozwolić na dowolne dysponowanie swoimi pieniędzmi. Bardzo dużo osób w Polsce żyje na skraju ubóstwa, a nieznaczna część społeczeństwa dotknęła już ubóstwa skrajnego. Ale te osoby, które są w stanie wygospodarować część zysków na inne cele, niż opłaty na życie, mogą spokojnie zająć się racjonalną gospodarką pozostałych środków. Wydatki na życie to oczywiście nie tylko czynsz i gaz, ale także jedzenie i inne artykuły pierwszej potrzeby, takie jak ubrania czy buty. Jeśli po zapełnieniu wszystkich naszych najważniejszych potrzeb zostają nam jeszcze środki na koncie, dobrze jest zająć się redukcją kosztów i zwiększeniem oszczędności.
Czy milionerzy naprawdę to robią?
Oczywiście, że tak. Każdy milioner wie, że im mniej wydaje, tym więcej środków zostaje przy nim, a im więcej oszczędza, tym lepiej zabezpiecza się na przyszłość. Oczywiście ta zasada nie dotyczy osób z większymi majątkami, ale milioner to próg, do którego na razie większość z nas dąży. To racjonalne gospodarowanie pieniędzmi może pomóc nam całkowicie zmienić nasze życie i sposób, w jaki patrzymy na pieniądze w ogóle. Musimy zmienić ze z celu, na środek do jego osiągnięcia. Wtedy znacznie łatwiej będzie nam trzymać je przy sobie. Skuteczny milioner nie ma pieniędzy po to, aby je mieć, ale żeby mogły pomóc mu w osiągnięciu czegoś więcej dla siebie lub innych ludzi.
Redukcja kosztów czy zwiększenie oszczędności?
Najlepiej jest, kiedy oba te elementy idą ze sobą w parze, często jest jednak trudno je ze sobą pogodzić. Zwiększenie oszczędności w pewien sposób równa się ze znalezieniem nowego źródła dochodu, na co nie mogą sobie pozwolić osoby, które nie mają zupełnie czasu wolnego. Z kolei na redukcję kosztów rzadko mogą zdecydować się osoby, które już teraz patrzą uważnie na swoje wydatki. Czasami bowiem nie mamy już miejsca, w którym moglibyśmy ciąć koszty. Dlatego przed podjęciem decyzji, jaką strategię wybierzemy, musimy dokładnie przeanalizować nasze możliwości, aby nie okazało się, że stawiamy sobie poprzeczkę, która jest na zupełnie innym torze, niż my.
Milionerom generalnie łatwiej prawić morały bo mają już liczny kapitał i mogą reinwestować.